Tygodnik United nr 10 (5 12 maja) (PDF)




File information


This PDF 1.4 document has been generated by Adobe InDesign CC (Windows) / Adobe PDF Library 10.0.1, and has been sent on pdf-archive.com on 12/05/2014 at 21:01, from IP address 62.21.x.x. The current document download page has been viewed 636 times.
File size: 6.35 MB (27 pages).
Privacy: public file
















File preview




Słowem wstępu
Ostatni gwizdek sezonu za nami. Był to niezwykle emocjonujący sezon, zarówno na boiskach
Ligi Angielskiej jak i całej Europy. Byliśmy świadkami wielu wzlotów i upadków. Faworyci przegrywali swoje mecze a drużyny typowane do porażki niejednokrotnie zaskakiwały ekspertów.
Premier League jak zwykle zachwyciła kibiców trzymając w napięciu do ostatniej kolejki.
Pomimo zakończenia sezonu czeka nas gorący okres wakacyjny. Mistrzostwa Świata doskonale zapełnią lukę wywołaną brakiem rozgrywek klubowych. Ponadto czeka nas niezwykle
emocjonujące okienko transferowe. Największe ekipy już ostrzą zęby na wschodzące gwiazdy.
Manchester będzie prawdopodobnie jednym z najczęstszych klubów wymienianych w transferowej ruletce.
Również nas czekają gorące 3 miesiące. Chcemy, aby nadchodzący sezon był nową jakością nie
tylko dla Manchesteru ale również dla naszego tygodnika. Mimo to nie odkładamy piór do szuflady i dalej będziemy przygotowywać dla was kolejne numery United. Już za tydzień możecie
się spodziewać obszernych statystyk i analiz zakończonego właśnie sezonu.
W tym numerze zapraszamy do ciekawych podsumowań zeszłotygodniowych spotkań. Ponadto na blisko 30 stronach przygotowaliśmy obszerne podsumowanie ostatniej kolejki, liczne
felietony oraz opis Legendy – Besta.

REDAKCJA
UNITED - tygodnik kibica Manchesteru
United
Redakcja:
Paweł Klama
Bartłomiej Matulewicz
Redaktorzy wspierający:
Michał Stencel
Krzysztof Nowicki
Paweł Szcześniak
Korekta:
Przemysław Szydzik
DTP
Bartłomiej Matulewicz
Okładka:
Magdalena Orpych (MaRaYu9)
Poczta:
gazeta_mu@gazeta.pl
Znajdziesz nas również na

Spis treści:
W fotograficznym skrócie
Podsumowanie tygodnia
Ostatni gwizdek Podsumowanie meczu z Hull
Ostatni gwizdek Podsumowanie meczu z Southampton
Krótka piłka Sir Ryan Giggs – żywa legenda Manchesteru
United
W swoim świecie My name is Wilson – James Wilson
Co jest grane?- Efekt wyślizgnięcia
A co mi tam! Co z tym Kagawą?
Legendy United George Best
Co w lidze piszczy
Waszym zdaniem
Nasi partnerzy
Źródła

facebooku:

2

3
4-5
6-8
9-11
12-13
14
15-17
18-19
20-22
23-24
25
26



W fotograficznym
skrócie
Manchester United
wygrał z Hull
a świetny debiut
zaliczył James Willson,
któy strzelił 2 bramki

David de Gea
uhonorowany za
najlepszą paradę
bramkarską Premier
League
Gala podsumowująca
sezon Manchesteru
United okazją do
uhonorowania graczy

Manchester United
zakończył sezon
na 7 miejscu po
bezbarnym remisie
z Southampton

Manchester City
odzyskał tytuł Mistrza
Anglii.

Ciekawostka

W 1909 roku dużo szczęścia miało United wygrywając Puchar Anglii. Przegrywali 0:1 z Burnley na 15 minut przed
końcem, gdy sędzia przerwał spotkanie z powodu złej pogody. W powtórce United zwyciężyło, a sędzia po paru
latach... został menadżerem United.

3



Podsumowanie
tygodnia
Podsumowanie rozpoczniemy od wygranego meczu z Hull.
Ryan Giggs nie szczędził słów pochwały swoim młodym
podopiecznym po tym spotkaniu. Tymczasowy menadżer
zespołu wystawił do gry w podstawowej jedenastce dwóch
osiemnastolatków - Jamesa Wilsona oraz Toma Lawrence’a.
Pierwszy z nich ustrzelił dublet, czym wprawił w zachwyt
zgromadzonych na Old Trafford kibiców. Walijczyk jest
przekonany, że takie występy młodych adeptów promują
akademię klubu. Sam Wilson po świetnym debiucie na Old
Trafford w meczu przeciwko Hull City przyznał, że ma zamiar
na stałe przebić się do pierwszej drużyny Manchesteru United.
18 – latek był pod wrażeniem gry przed 75 000 publicznością.
Napastnik jest pewien, że poradzi sobie z wymaganiami
fizycznymi i tempem gry narzucanymi w Premier League.
We wtorek Nemanja Vidić rozegrał swój ostatni mecz na Old
Trafford. Po spotkaniu z Hull 32 – latek krótko pożegnał się
z fanami: Byłem tu świadkiem wielu fantastycznych momentów.
Z powodu emocji jest mi ciężko o nich mówić na tę chwilę. Chciałbym
serdecznie podziękować managerom, trenerom i zawodnikom,
z którymi współpracowałem. Szczególnie jestem wdzięczny kibicom.
Byliście dla mnie wspaniali przez te wszystkie lata.
Louis Van Gaal oficjalnie wyraził chęć objęcia posady menadżera
Manchesteru United. Holender w wywiadzie udzielonym na
antenie BBC Sport stwierdził, że Czerwone Diabły to największy
klub na świecie i prowadzenie takiego zespołu byłoby
fantastycznym wyzwaniem. Odniósł się również do medialnej
burzy, która już od dawna łączy go z zespołem z Old Trafford.
Przyznał, że to klub decyduje o zatrudnieniu menadżera i należy
cierpliwie czekać na rezultaty. Media w Anglii spodziewają się
oficjalnego ogłoszenia Van Gaala w przyszłym tygodniu.

Według doniesień El Confidental menadżer Realu Madryt
Carlo Ancelotti odrzucił ofertę Manchesteru United, która
mogła uczynić go najlepiej opłacanym menadżerem na
świecie. Media podają informację, jakoby klub z Old Trafford
zaproponował Włochowi aż 18 milionów euro rocznie. Oferta
ta przewyższyłaby kontrakt Pepa Guardioli, który w Bayernie
Monachium zarabia obecnie 17 milionów euro. Szkoleniowiec
Realu Madryt odrzucając lukratywny kontrakt utorował tym
samym drogę Louisowi Van Gaalowi.
Występ Phila Jonesa w tegorocznych Mistrzostwach Świata
stoi pod znakiem zapytania. Anglik po odniesionej kontuzji
w meczu z Hull City został przewieziony do szpitala i możliwe,
że ma złamaną kość w lewym ramieniu. Również noga Adnana
Januzaja po starciu z Davidem Meylerem nie wyglądała
najlepiej. Belg ma długie rozcięcie od połowy piszczela do
kolana. Nie doznał jednak poważniejszego urazu.

4



Coraz głośniej mówi się o Nanim. Juventus Turyn po raz kolejny próbuje zakontraktować Portugalczyka. Włosi zaoferowali
5 milionów funtów oraz dodatki. Klub z Old Trafford oczekuje
jednak, co najmniej 12 milionów funtów za Portugalczyka.
Nani rok temu podpisał nowy kontrakt aczkolwiek nieustające
kontuzje znowu uniemożliwiły mu powrót do pierwszego
składu. W międzyczasie agent Kagawy ponownie zaprzeczył
odejściu Japończyka z Manchesteru United. Zaznaczył, że
wszelkie medialne spekulacje na temat jego transferu to
zwyczajne plotki i nie należy zwracać na nie większej uwagi.
Dirk De Vriese, agent Adnana Januzaja przyznał, że młody Belg
jest obecnie najlepiej opłacanym piłkarzem swego pokolenia.
Wyznał również, iż przed podpisaniem nowego kontraktu
z United jego klient miał bajeczną ofertę z Paris Saint – Germain.
Nieoficjalne źródła podają, że Januzaj zarabia około 70 tys.
funtów tygodniowo. De Vriese zapewnia, że pensja młodego
piłkarza przewyższa tygodniówki, jakie w jego wieku dostawali
Lionel Messi i Cristiano Ronaldo.

Wayne’a Rooneya. 23 – latek otrzymał wyróżnienie w imieniu
zespołu z rąk Juana Maty natomiast od fanów nagrodę wręczył
mu Ryan Giggs. Prócz Hiszpana na gali wyróżnieni zostali
James Wilson – Najlepszy Młody Piłkarz Akademii Manchesteru
United, Saidy Janko – Najlepszy Zawodnik Zespołu Rezerw,
Wayne Rooney – najładniejsza bramka w sezonie 2013/2014,
Ryan Giggs – za całokształt kariery.

Odchodząc od tematów transferów warto wiedzieć, że sławne
pokolenie Class of 92’ ponownie wyjdzie na boisko. Tym razem
nie w barwach Manchesteru United. Paul Scholes, Gary Neville,
Nicky Butt oraz Phil Neville założą koszulki Salford City. Do
meczu dołączyć ma również Ryan Giggs. Nadal nie wiadomo,
czy udział w spotkaniu weźmie David Beckham. Mecz odbędzie
się 7 sierpnia na dwunastotysięcznym obiekcie Salford City
Stadium.

Sir Bobby Charlton podczas czwartkowej gali stwierdził, iż
w przyszłym sezonie Manchester United będzie wyżej notowaną w tabeli drużyną od swojego lokalnego rywala. Legenda
klubu potwierdza, iż w zespole zobaczymy kilka nowych twarzy
mających ponownie wyprowadzić Manchester na szczyt
Premier League. Mamy najlepszą organizację na świecie i jeśli
wszystko ponownie zacznie właściwie działać to będzie ona nie
do powstrzymania – dodał Anglik.

Jednym z najważniejszych wydarzeń ubiegłego tygodnia
była gala, w ramach której był podsumowywany sezon oraz
rozdawano nagrody dla najlepszych zawodników. De Gea
został wybrany Najlepszym Piłkarzem Sezonu w Manchesterze
United. Nagrodę przyznali mu zarówno kibice, jak i koledzy
z zespołu. Fani przez ostatni miesiąc głosowali za pomocą
oficjalnej strony klubu. Hiszpan wyprzedził w plebiscycie m.in.

5



Ostatni gwizdek
Podsumowanie meczu z Hull
W miniony wtorek na Old Trafford w ramach 37 kolejki Premier League odbył się mecz między Manchesterem United a Hull City.
Wydaje się że oby dwie drużyny już pogodziły się z pozycją zajmowaną w tabeli. Manchester United miał tylko matematyczne
szanse na wyprzedzenie Tottenhamu, zaś Hull City było już pewne utrzymania się w lidze. Zespół Steve’a Bruce w ostatnich meczach nie dawał wielu chwil radości swoim fanom. Słaby remis z Fulham, czy porażki z Arsenalem u siebie oraz Aston Villą na wyjeździe nie mogły przestraszyć podrażnionych porażką z Sunderlandem piłkarzy Ryana Giggsa. Mecz od samego początku uznany
został za wyjątkowy, ponieważ z Old Trafford żegnał się kapitan Manchesteru United, Nemanja Vidić.

Tymczasowy menedżer Manchesteru United, Ryan Giggs,
godzinę przed meczem zaskoczył wielu kibiców. Giggs podając
skład wywołał nazwiska Toma Lawrenca oraz Jamesa Wilsona,
którzy zagrali kolejno jako lewy pomocnik oraz napastnik.
Dziwił też fakt pominięcia Vidicia w podstawowej jedenastce.
Do gry desygnowali zostali De Gea, jako trzon obrony Jones
oraz Smalling, wspierani przez Valencie i Buttnera po bokach.
Skład uzupełniali Fellaini, Carrick, Kagawa oraz Januzaj. Hull City
również dokonało paru zmian w składzie porównując mecz
z Aston Villą. W bramce wystąpił Jakupović, wspierany przez
trójkę obrońców: Davisa, Figueroe oraz Bruce’a. Wyżej grali
od prawej Elmogamady, Meyler, Quinn oraz Rosenior. Przed
nimi operował Boyd, który miał być łącznikiem między pomocą
a atakiem, tworzynym przez Longa oraz Korena.

Ponadto piłkarze gości pozwalali rozgrywać akcje nawet na 30
metrze od bramki Jakupovicia. Było to w pewnym stopniu wynikiem cofniętej linii pomocy, która zazębiała się z linią obrony.
Warto zwrócić uwagę na ustawienie Fellainiego który pełnił
rolę typowej dziesiątki, angażując uwagę obrońców. Niemałym
zaskoczeniem mogło być równiez ustawienie Kagawy, który
biegał bliżej środka boiska.
W grze gospodarzy widać było parę prób rozegrania z pierwszej piłki co mogło się spodobać kibicom. W 22 minucie została przeprowadzona pierwsza zmiana. Kontuzji doznał Jones
skacząc do główki podczas szturmowania pola karnego gości.
W jego miejsce wszedł Vidic, odbierając przy tym fale braw od
kibiców zgromadzonych na Old Trafford. W grze Manchesteru
United nadal widzieliśmy skuteczny pressing. Hull raczej nie
wchodziło na połowę gospodarzy przez co mecz wydawał się
bardzo jednostronny. Podczas pressingu ciężar gry w dużej
mierze spoczywał na barkach Wilsona oraz Fellainiego. Warto zwrócić uwagę na to że najintensywniejszy pressing gracze
gospodarzy stosowali gdy piłka wędrowała na skrzydło. Januzaj
i Lawrence błyskawicznie doskakiwali do przeciwników a Wilson i Fellaini uniemożliwiali grę do tyłu. Mimo tak jednostronnego meczu kibice mogli narzekać na brak stuprocentowych
akcji. W 26 minucie w pole karne ponownie wbiegł Januzaj
i ponownie był faulowany przez Figueroe. Sędzia ponownie
odwrócił wzrok i nie podyktował jedenastki.

W pierwszych minutach bardzo mocno zaatakowali gospodarze. Już w drugiej minucie dobrą okazję miał Wilson. Znalazł
się w polu karnym i po dobrym podaniu Januzaja nieczysto trafił
w piłkę, która przeleciała obok bramki. Bardzo głęboko cofnięta linia obrony Hull zachęcała tylko graczy Giggsa i na kolejną
akcję nie trzeba było długo czekać. W trzeciej minucie dobrą
indywidualną akcją popisał się Januzaj, wpadł w pole karne
i był faulowany przez Figueroe. Mimo ewidentnej jedenastki
sędzia nie wskazał na wapno. Piłkarze Czerwonych Diabłów
bardzo wysoko wychodzili z pressingiem, co skutkowało szybkim przejęciem piłki lub oddaleniem gry przez graczy Hull.

6



Gracze Manchesteru nie spuścili z tonu i w 31 minucie w końcu
wyszli na prowadzenie. Swoją debiutancką bramkę strzelił
Wilson. Akcja zaczęła się od stałego fragmentu gry i dośrodkowania Januzaja na długi słupek, piłkę zgrał Fellaini, a Wilson
odnajdując się między obrońcami z kilku metrów posłał piłkę
obok bramkarza. Chwilę później po drugiej stronie boiska zrobiło się niebezpiecznie. Niestety akcji nie wykreowali gracze Hull.
Ogniskiem akcji był błąd Buttnera, który niestarannie zagrywał
piłkę do De Gei. Pierwszą składną akcje goście przeprowadzili
w 36 minucie. Przetrzymywali futbolówkę przez pare minut
jednak ich akcja nie przyniosła realnego zagrożenia dla bramkarza gospodarzy. W kolejnych akcjach goście ponownie nie
radzili sobie z pressingiem jednak nie przynosiło to wymiernych
korzyści dla Manchesteru United. Pierwsza połowa zakończyła
się wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Szczególna uwaga podczas
tej połowy była zwrócona na Wilsona i Lawrenca. Ten pierwszy
strzelił bramkę, więc w jakiś sposób pokazał się szerszej publiczości, natomiast Lawrence oprócz paru rajdów, które zwykle
kończyły się niepowodzeniem, paru podań i kilku klepek nie
zabłysnął niczym szczególnym.
Początek drugiej połowy nie przyniósł zmiany w obrazie gry.
Steve Bruce postanowił wprowadzić do gry świeżych zawodników i tak w miejsce Longa i Roseniera wbiegli Fryatt oraz
Sagbo. Mimo wprowadzenia tak ofensywnych graczy to United
dalej panował na boisku. Już w 46 minucie ładnym przyjęciem
i rajdem popisał się Lawrance. Jego próba została przerwana
faulem w bliskiej odległości od pola karnego. Akcje Manchesteru
United nie dość że były szybkie to i dokładne, jednak czegoś
w nich brakowało. Kagawa pełnił w tym meczu inną rolę, był
cofnięty i często szukał pozycji głębiej pola. Problem pojawiał
się gdy gra potrzebowała dogrania do ofensywnego pomocnika. Zdecydowanie akcje traciły przez to płynność a Fellaini
biegał jako drugi napastnik. W porę zauważył to Januzaj, który
zaczął zbiegać do środka by porozdzielać piłki, przy okazji robiąc miejsce dla Valenci na prawym skrzydle. Obraz gry około
60 minuty zaczął ulegać zmianie. Kilka akcji ofensywnych przeprowadzili goście i widać było że mają chęć na więcej. Ich zapał
ugasiła zabójcza kontra przeprowadzona przez Januzaja, który
przebiegł skrzydłem kilkadziesiąt metrów i pięknie dograł do
Fellainiego na 10 metr. Belg jednak trafił w bramkarza, a całą
akcje dobitką wykończył James Wilson podwyższajc na 2:0.

Goście bardzo szybko odpowiedzieli bo w 63 minucie Fryatt,
ograł przed polem karnym Carricka i huknął w lewy róg bramki De Gei. Zawodnicy Giggsa nie zaasekurowali Carricka, który
jako jedyny był blisko zawodnika Hull, co niewątpliwie ułatwiło
gosciom zdobycie kontaktowej bramki. W międzyczasie na
placu gry pojawili się Robin Van Persie zastępując Wilsona,
jednak jego wejście przyćmił fakt z 70 minuty, kiedy na boisko wszedł sam Ryan Giggs zastępując Toma Lawrenca. Giggs
wszedł na boisko w momencie gdy jego piłkarze byli od kilku
minut w obronie i od razu dał impuls do lepszej gry. Wymienił
ładną klepkę z Kagawą, dograł niezłą piłkę do Van Persiego lecz
mimo takiego doświadczenia nie uniknął błędów w obronie.
W 77 minucie Giggs pokazał się z niezłej strony przechodząc
obrońcę Hull i dośrodkowując. Cała akcja była warta uwagi ze
względu na szkoleniowca Czerwonych Diabłów, który jak za
najlepszych lat z wielką łatwością ograł przeciwnika. Jego wkład
został odnotowany, ponieważ w 86 minucie popisał się ładnym podaniem do Robina Van Persiego, który na raty pokonał

7



Jakupovicia strzałem z prawej nogi w lewy, dolny róg bramki.
Pierwszy jego strzał został zablokowany, jednak dobitka była
już perfekcyjna. W ostatnich minutach meczu to gracze Manchesteru United mimo dobrego wyniku częściej atakowali niż
goście. W 91 minucie ładnym strzałem z rzutu wolnego pokazał się Giggs, jednak jego strzał sparował Jakupović. W ostatnich
minutach byliśmy świadkami brzydkiego zachowania Meylera,
który przy linii końcowej nadepnął na nogę Januzaja. Sędzia
tego nie odnotował. Mecz trwał do około 94 minuty, a z końcowego rezultatu cieszyli się gospodarze.

stopniu przyczyniło się do wyniku. Jeden z nich został nawet
graczem meczu. Mowa o Januzaju, który rozegrał bardzo dobre spotkanie. Często dryblował, nie tracił piłek, pracował
w obronie i mądrze rozgrywał piłkę. Mimo wszystko to Ryan
Giggs zrobił największe wrażenie na kibicach. Nie można go
nazwać graczem meczu, bo grał raptem 20 minut, jednak
wywołał niemałe poruszenie jako grający trener, którego nie
przypadkowo określa się „grający”. Futbol jaki pokazali piłkarze
Giggsa dobrze rokuje, jednak z pewnością czeka nas wiele
zmian zarówno w kadrze jak i stylu gry. Mimo dobrej postawy,
jest wiele elementów do poprawy i miejmy nadzieje, że piłkarze
solidnie przepracują okres przygotowawczy, aby nowy sezon
zacząć na wysokim poziomie.

Ten mecz na Old Trafford wlał w kibiców kolejną porcję nadziei.
Gracze Manchesteru United grali dziś całkiem nieźle, przebywali przy piłce i starali się mądrze i w miarę szybko ją rozgrywać. Samo rozgrywanie i posiadanie piłki ułatwiali goście,
grając bardzo cofniętą linią obrony i nie korzystając z pressingu. Dziś w pierwszym składzie wyszło aż trzech zawodników
z akademii Manchesteru United, którzy jeszcze rok temu przebijali się przez kolejne szczeble klubu. Dwóch z nich w znacznym

Manchester United 3:1 (1:0) Hull City
Manchester United De Gea, Büttner, Smalling, Jones (Vidić 22’), Carrick, Valencia, Fellaini,
Lawrence(Giggs 70’), Januzaj, Kagawa, Wilson (van Persie 64’) 
Ławka rezerwowych:Vidić, van Persie, Giggs, Mata, Young, Amos,
Keane
Hull City Jakupovic, Rosenior (Sagbo 46’), Figueroa, Davies, Bruce, Quinn, Koren,
Ahmed El Mohamady (Livermore 81’), Meyler, Long (Fryatt 46’),  Boyd
Ławka rezerwowych:Fryatt, Sagbo, Livermore, Huddlestone, Jelavić,
Harper, Fayé
Bramki: Wilson (31’, 61’), van Persie (86’) - Fryatt (63’)
Kartki: Fellaini (38’) - Meyler (46’)

8



Ostatni gwizdek
Podsumowanie meczu z Southampton
Przed ostatnią kojką sezonu 2013/14 nie wyłoniono mistrza Anglii. Jednak w tym sezonie Manchester United nie brał udziału w tym
wyścigu. W ostatniej kolejce oczy były zwrócone na Emirates Stadium i Anfield Road, tam bowiem miało wydarzyć się najwięcej.
Na innych stadionach spokojniej, gdyż już wszystko było jasne. Wyjątkiem był stadion St. Mary’s, gdzie Southampton gościło
Manchester United. Mecz, który zawodnicy Ryana Giggsa chcieli wygrać, bowiem istniały jeszcze szanse na awans do Ligi Europy.
Jeżeli United wywalczyłoby 3 punkty, a Tottenham przegrałby z Aston Villą, to Czerwone Diabły zagrałyby w Lidze Europy. Święci
nie mieli jednak zamiaru odpuszczać. Zawodnicy Mauricio Pochettino chcieli zakończyć dobrą kampanię, zwycięstwem z mistrzem
Anglii, którego nie pokonali od ponad dekady.

Ryan Giggs wpuścił na boisko przewidywalny skład. Na bramce
standardowo David De Gea. W obronie zagrał Ferdinand i Vidić
w środku, a Smalling i Evra na skrzydłach. Na środku pomocy
obok Fletchera wystąpił Kagawa, przed nimi Welbeck na lewej
flance, Januzaj na prawej, a w środku Juan Mata. Na szpicy
zagrał zaś, wracający po kontuzji, Robin Van Persie. Mauricio
Pochettino wypuścił na boisko najmocniejszy możliwy skład.
W bramce stanął Artur Boruc. Przed nim zagrał Lovren i Fonte,
na bokach Clyne i Shaw. W pomocy zagrał tercet Wanyama,
Schneiderlin i Cork. Przed nimi w ofensywie Lamberta miał
wspierać Lallana i Davis.

ma, którzy uderzył w kierunku bramki. Sprytnie piętką zagrał
Lallana, ale De Gea i tym razem nie miał większego problemu by złapać piłkę. Pierwsze 10 minut, to lepsza gra gospodarzy, którzy dyktowali tempo gry i nie pozwalali zawodnikom
United na jakąkolwiek groźną akcję. Gra Manchesteru była
bardzo chaotyczna i to nie pozwoliło na stworzenie klarownej
sytuacji. Southampton w pierwszych 15 minutach utrzymywał się przy piłce przez 70% czasu. W 19 minucie Święci byli
w natarciu. Adam Lallana otrzymał piłkę na lewym skrzydle
i wrzucił w pole karne, najwyżej do piłki skoczył Shaw, ale jego
główka przeleciała nad poprzeczką. Kolejne minuty to kolejne
akcje Świętych. Najpierw bardzo niecelny strzał oddał Rickie
Lambert, następnie technicznie uderzał Adam Lallana, ale piłkę
złapał bramkarz United. W 28 minucie byliśmy świadkami kontrowersyjnej sytuacji. Lambert uderzył łokciem Vidića, który
upadł na murawę jak rażony piorunem, ale sędzia nie przerwał
akcji. Davis zagrał piłkę do napastnika. Lambert znalazł się w
sytuacji sam na sam z Hiszpanem, wyczekał go i uderzył nie do
obrony. Southamnton prowadziło 1:0, a Vidić leżał na środku
boiska zalany krwią. Chwilę później Lambert po raz kolejny miał
okazję na zdobycie bramki, ale piłkę wybił mu Smalling. Gospodarze notorycznie nieprzepisowo zatrzymywali swoich rywali
i pierwszą żółtą kartkę otrzymał James Cork. Manchester

Pierwszą akcję w meczu mieli gospodarze. Victor Wanyama
otrzymał dobre podanie i zdecydował się na strzał. Jednak nie
sprawił on problemu Davidowi De Gei. Następny fragment
to próba akcji z obu stron, ale każda kończyła się za faulem.
Pierwszy strzał United próbował oddać Juan Mata, ale jego
uderzenie z rzutu wolnego odbiło się od muru. Manchester
United miało szczęście w 7 minucie. Piłka została zagrana
przez Luka Shaw ze skrzydła, a w zamieszaniu w polu karnym,
ręką zagrał Nemanja Vidić. Sędzia nie zauważył tego zagrania.
Southampton grało spokojnie i próbowało po raz kolejny
zagrozić bramce. Przed polem karnym znalazł się Wanya-

9






Download Tygodnik United - nr 10 (5-12 maja)



Tygodnik United - nr 10 (5-12 maja).pdf (PDF, 6.35 MB)


Download PDF







Share this file on social networks



     





Link to this page



Permanent link

Use the permanent link to the download page to share your document on Facebook, Twitter, LinkedIn, or directly with a contact by e-Mail, Messenger, Whatsapp, Line..




Short link

Use the short link to share your document on Twitter or by text message (SMS)




HTML Code

Copy the following HTML code to share your document on a Website or Blog




QR Code to this page


QR Code link to PDF file Tygodnik United - nr 10 (5-12 maja).pdf






This file has been shared publicly by a user of PDF Archive.
Document ID: 0000162590.
Report illicit content